Autor Wiadomość
Kasia Małysa
PostWysłany: Śro 06 Lut 2008 20:20    Temat postu:

Kochani w tej sprawie zmieni się coś dopiero wtedy, gdy pochowają ostatniego organistę i nagle się okaże, że nie ma kto grać. Ja w zapowiedzi, że będzie lepiej i że ktoś sie tym zainteresuje przestałam wierzyć. Szkoda, że nie ma na to mądrej głowy!!!
Prawda jest taka, że "miłością do muzyki" rodziny nie nakarmię!!!!!!!!!!!!!!!
anna sotowicz
PostWysłany: Pią 01 Lut 2008 22:28    Temat postu: brak organistów

Niestety, kwestia finansów w dzisiejszych czasach jest bardzo ważna dla ludzi. Jednak z rozmów ze studentami naszego studium wynika, że w bardzo niewielu kościołach proboszczowie informowali o naborze do studium.
Moim zdaniem niewiele osób wie, że taka szkoła istnieje. Stąd problem braku kandydatów.
Inną kwestią, która jest ważna dla studentów, jest nieuregulowany status szkoły. W związku z faktem, że nie jest zarejestrowana, nie daje "oficjalnego tytułu" (magistra, wykształcenie wyższe I stopnia-licencjat). Dla młodych mężczyzn problemem staje się brak możliwości zwolnienia/odroczenia ze służby wojskowej. Dyplom nie uprawnia również do nauczania muzyki w szkołach. Organistom do tej pory uczącym w szkołach wymawiana jest umowa o pracę w charakterze nauczyciela muzyki.
Oprócz przyjemności z kontaktu z muzyką ludzie potrzebują dokumentu, z którego będą płynęły konkretne gwarancje i korzyści - umowa o pracę, potwierdzenie wyższego wykształcenia, uprawnienia do nauczania.

Moim zdaniem oprócz "wewnętrznej" drogi informowania o studium poprzez biuletyn, należałoby studium rozreklamować "na zewnątrz" (lokalna prasa, radio, internet). I tu wracamy do punktu wyjścia - jaka jest oferta studium? Jeśli status studium organistowskiego nie jest uregulowany w przepisach prawnych (dokładnie nie orientuję się w tej kwestii), może władze kościelne mogłyby coś zadziałać w tym kierunku.
Grzegorz Tomczyk
PostWysłany: Czw 31 Sty 2008 12:42    Temat postu: Brakuje organistów

Na stronie Diecezji Radomskiej pojawił się taki artykuł:

Brakuje organistów

Brakuje organistów w diecezji radomskiej. Wakaty występują w sumie w kilkudziesięciu parafiach. M.in. w Radomiu, Skarżysku-Kamiennej, Świerżach Górnych i Chotczy.

Przewodniczący diecezjalnej komisji ds. muzyki i śpiewu kościelnego ks. prałat Wojciech Szary uważa, że głównym powodem malejącej liczby organistów jest brak zainteresowania z ich strony. - Ponadto sami odchodzą na własną prośbę, bądź są zwalniani. Niestety, bywają również przypadki, że odchodzą, bo nie czują się docenieni - powiedział ks. Szary.

Ks. Marian Czajkowski od kilku miesięcy jest proboszczem parafii św. Trójcy w Skarżysku-Kościelnym. - Miałem taki przypadek, że organista sam zrezygnował, chciałem go uzbepieczyć, spisać umowę, jednak stało się inaczej. Tłumaczył, że jedzie za granicę - mówi ks. Czajkowski. Z kolei proboszcz jednej z podradomskich parafii mówi, że za jego kadencji było już trzech organistów. - Nie ukrywam, że w jednym przypadku nastąpił konflikt interesów, organista odszedł na własną prośbę. Ponadto żaden z nich nie miał kwalifikacji, aby grać na organach. Trzeba też powiedzieć o samych finansach. Nasza parafia liczy ponad tysiąc wiernych. W praktyce organista może zarobić około 600 złotych. Dla porówniania, tyle samo zarobi grając na jednym weselu - mówi proboszcz. Dodaje, że trzeba liczyć się z tym, że w przyszłości na małych parafiach nie będzie miał kto grać.

Zgadza się z tym ks. Wojciech Szary, który jest również dyrektorem Studium Organistowskiego w Radomiu. Szkoła kształci obecnie 22 osoby. Ponadto w ostatnich latach nastąpił spadek uczących się o 50 procent. Odrębnym problemem są również warunki lokalowe w szkole i koszty jej utrzymania. Obiekt czeka także generalny remont.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group